top of page

 

                                                               PTASI WIECZÓR

 

 

W godzinie zmierzchu wieczornego,

 

Godzinie czarów i wspomnień,

 

Słyszę orkiestrę

 

Pełna symfonii,

 

Może tylko

 

Treli i świergotów,

 

Niesionych zewsząd,

 

Słyszanych uchem

 

Zatroskanym,

 

Wnętrzem pełnym wdzięczności,

 

Myślą ulatującą

 

Ku Wieczności.

                                                                   

 

 

                                           LATO

 

                                         (dla Córki Piotra W.)

 

 

 

Mówiłaś – tam drzewa kwitną, chyba.

 

To  już było!

 

Kwiaty urokiem wiosny:

 

Latem, jesienią, w sadach pracują zbieracze

 

Czekając z utęsknieniem

 

Na dojrzały owoc,

 

Który Pan przynosi z miłością,

 

Który musi być zebrany

 

By świadczył o bożej

 

Trosce o nas, niegodnych.

 

 WIOSNA

 

 

W ruinach ogrodów

 

Wiosna się bieli,

 

Drzew kwiatami.

 

Biel

 

Wiem, niewinność

 

Zawsze.

 

Czy dopuścisz Panie

 

By była żałobą?

 

Wspomnieniem tylko?

 

Twoja Wszechmoc

 

Jest ponad

 

Odległe pamięci.

 

Miłość wspomnieniem nie  bywa,

 

Miłość nigdy nie ustaje.

© 2016 by Andrzej Ostromęcki

  • Twitter Metallic
  • s-facebook
bottom of page